Dzień wagarowicza, podobnie jak dzień Świstaka, ma wieloletnią tradycję. Wyczekują go głównie uczniowie, bowiem przyjeło się, że tego dnia można legalnie nie iść do szkoły. Sprawdzamy, czy tak jest faktycznie.
- Dzień wagarowicza przypada na pierwszy dzień astrologicznej wiosny
- W tym dniu można opuścić legalnie szkołę, pod warunkiem że przyniesie się usprawiedliwienie
- Dzień wagarowicza nie jest oficjalnie dniem wolnym od zajęć
- Topienie kukły Marzanny to tradycja pożegnania zimy
21 marca przypada dzień wagarowicza i jednocześnie pierwszy dzień astrologicznej wiosny. Wielu uczniów staje wówczas przed dylematem, iść czy nie iść do szkoły? Czy faktycznie można legalnie do szkoły nie iść? Nie będą czekać na nich przykre konsekwencje w przypadku nieobecności? Otóż okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta. Uczniowie mogą do szkoły nie przyjść w tym dniu, ale pod jednym warunkiem. Muszą przynieść usprawiedliwienie nieobecności. Dlaczego? Bowiem prawda jest taka, że dzień wagarowicza nie jest oficjalnie dniem wolnym od szkoły. Wiele szkół spodziewa się niższej frekwencji w tym dniu. Niektóre placówki podejmują próby zorganizowania legalnych wagarów w postaci wycieczki, czy powitania wiosny w tym dniu. Kiedyś topiło się Marzannę, co miało stanowić symboliczne pożegnanie zimy i powitanie wiosny. Marzanna w mitologii słowiańskiej była boginią zimy, śmierci i odrodzenia. Teraz topienie kukły Marzanny to już rzadkość, ale warto o tym pamiętać. Zwłaszcza, że chłopomania powróciła i ma się całkiem dobrze.
