Amerykański raper Sean „Diddy” Combs został oskarżony o handlowanie żywym towarem oraz stosowanie przemocy seksualnej. Książe Harry, który przyjaźnił się z raperem nieświadomie wspierał ten proceder, dodając raperowi wiarygodności. Nazwisko księcia zostało wymienione w pozwie.
- 54-letni został P. Diddy oskarżony o handel ludźmi oraz o przemoc seksualną
- Oskarżenie wniósł bliski współpracownik – producent muzyczny Rodney
- Agenci federalni próbowali go schwytać w jego posiadłości
- Na imprezach, gdzie dochodziło do handlu ludźmi oraz przemocy seksualnej pojawiali się celebryci i ludzie władzy
W poniedziałek, agenci federalni zrobili nalot na willę w Los Angeles i Miami. Synowie rapera zostali skuci kajdankami, a sam Puff Diddy próbował uciec z posiadłości prywatnym odrzutowcem. Co się stało? Ta wiadomość zatrzęsła amerykańskim światem muzycznym. Producent nagrań, Rodney „Lil Rod” oskarżył P. Diddy’ego o napaść seksualną o zmuszanie do współżycia z prostytutkami. Swój pozew wystosował na 30 mln dolarów. W latach 2022-23 był bardzo bliskim współpracownikiem rapera. Mieszkał z nim i jeździł w trasy. Niestety, stracił zaufanie do P. Diddy’ego kiedy pewnego razu obudził się „nagi i zdezorientowany, z zawrotami głowy, z dwoma prostytutkami i panem Combsem w jednym łóżku.” Od tego momentu rozmawia z raperem tylko i wyłącznie przez prawników.
Oskarżający uważa ponadto, że towarzystwo, w którym obracał się P. Diddy oraz znajomość z księciem Harrym dodawało raperowi wiarygodności. A działo się naprawdę źle. Na imprezach organizowanych przez P. Diddy’ego pojawiali się celebryci, znani sportowcy, politycy i ludzie władzy. Tymczasem, to właśnie tam dochodziło do handlu ludźmi i czynów zakazanych. P. Diddy o księciu Harrym: „Harry – to taki fajny facet. Potrzebuję go, aby zabrał mnie do kilku dzikich klubów w Mayfair.”
To nie pierwszy pozew złożony przeciwko raperowi. Jego była dziewczyna Cassandra oskarżyła go o wielokrotne molestowanie i gwałt. Do rozprawy jednak nie doszło, gdyż oskarżająca otrzymała hojną finansową rekompensatę.