Za co kochamy Yellowstone. 7 powodów

Anna Kopeć

7 powodów, za co kochamy „Yellowstone”

Kevin Costner, Netflix, rozrywka, Serial, western, Yellowstone

Western to gatunek niemalże wymarły. Owszem, cieszył się popularnością, ale za czasów Gregory’ego Peck’a. A jednak, nic bardziej mylnego. Tęsknotę za tym gatunkiem filmowym zaspokaja serial „Yellowstone”, coś w tym musi być, bo western ten doczekał się już 5. sezonu (premiera w 2022). W obecniej chwili, na Netfliksie można obejrzeć 2 sezony tej produkcji i przekonać się na własnej skórze o tym fenomenie.

  • Serial „Yellowstone” bije na Netfliksie rekordy popularności
  • To serial o rodzinie, która walczy o swój majątek i byt
  • Kevin Costner to znak jakości
  • Reżyserem filmu jest Taylor Sheridan, który przywraca kobietom należne im miejsce w tego typu filmach

Za co ludzie kochają „Yellowstone”? Choć serial nie jest prawdziwym westernem, bo nie spełnia dokładnie wszystkich kryteriów tego gatunku, to jednak bardzo mu do niego blisko.

Oto 7 powodów, dla których serial stał się hitem:

  1. Za Kevina Costnera, który jako John Dutton biega w kowbojskim kapeluszu. Broni interesów rodziny, i mimo że czasem nagina prawo i wcale nie jest uosobieniem kochającego ojca, to jednak mocno mu kibicujemy.
  2. Za to, że choć z pozoru wydaje się operą mydlaną, to serial jest mocno brutalny i niestety prawdziwy.
  3. Za piękną żonę Kayce’go (syna Johna Duttona) – Monicę, czystej krwi Indiankę – w tej roli Kelsey Asbille.
  4. Współczesny obraz Dzikiego Zachodu, serial przedstawia wydarzenia z lat 90., jest tak jak to wygląda teraz i to jest interesujące.
  5. No i lubimy seriale o rodzinie. To taka „Sukcesja” w wydaniu westernowym. Jest spuścizna, ale nie bardzo jest komu ją przejąć. Każde z dzieci -dziedziców pozostawia coś do życzenia.
  6. Postacie są dobre i złe zarazem. Nie są papierowe. To dodaje im autetyczności.
  7. Beth przywraca kobietom należne im miejsce w westernowych produkcjach.

Dodaj komentarz