Kolejny miesiąc się zbliża wielkimi krokami, stąd też nowe seriale wlecą na Netflixa. Miłośnicy filmów już zacierają ręce z niecierpliwości. Czy jest na co czekać? Okazuje się, że w lutym nie będziemy się nudzić.
- Premiery lutowe Netflixa są bardzo atrakcyjne
- Pojawi się osiem sezonów serialu „Dr House”
- Zaskoczeniem jest pojawienie się świątecznych filmów o Kevinie
- Serial kryminalny „Rojst” zapowiada się najbardziej obiecująco
Na Netflixie, z początkiem lutego, pojawi się aż 8 sezonów popularnego serialu z ekscentrycznym doktorem w roli głównej. „Dr House” to serial, którego nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Serial ten, z Hugh Laurie w roli głównej obchodzi w tym roku 20 rocznicę. Dlatego to doskonała okazja na obejrzenie go w celu odświeżenia sobie pierwszych odcinków.
Co ciekawe, na Netflixie pojawi się „Kevin sam w domu” i „Kevin sam w Nowym Jorku”. Chyba dla tych, którzy żyją świąteczną atmosferą cały rok.
Pod koniec miesiąca pojawi się trzeci już sezon „Rojst Millenium”. Serial cieszył się dużym powodzeniem i z pewnością oczekiwania widzów i tym razem są spore. Magdalena Różczka, Piotr Fronczewski, Łukasz Simlat oraz Dawid Ogrodnik zabiorą nas po raz kolejny w sentymentalną mroczną podróż do lat 60. i 90., aby rozwikłać kryminalną zagadkę. W przypadku tego serialu, to już sama ścieżka dźwiękowa zapowiada się naprawdę obiecująco.
Oprócz tych kultowych pozycji na kanale pojawią się także: kolejny sezon show Love is blind, Awatar: Ostatni władca wiatru, Bogdan Boner: Walentynki, Jesienni zabójcy, Kraina Jane Austin.