Serial „Krucjata” miał swój debiut 2 maja na platformie Netflixa. Nie trzeba było długo czekać, serial już jest na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych seriali. Paradoksalnie, nie jest to żadna nowość. Serial został nakręcony dwa lata temu i miał już swoją premierę na TVP Vod.
- Polski serial „Krucjata” w czołówce najchętniej ogladanych seriali na Netflixie w majowym zestawieniu
- „Krucjata” miała swoją premierę w 2022 w TVP
- Netflix może dać „drugie życie” niektórym produkcjom i zapewnić popularność
„Krucjata” czyli absolutnie nic nowego
Netflix zapewnia czasem serialom nowe życie. I tak to miało miejsce w przypadku polskiej produkcji z 2022 roku – „Krucjacie”. Serial ma fabułę starą jak świat. Opowiada losy komisarza Jana Góry, o wdzięcznym pseudonimie – Mandżaro. To z nim próbujemy dociec „kto zabił” i jaki miał motyw. Trzeba przyznać, że „Krucjata”, podobnie jak większość kryminalnych serii, wciąga z miejsca. Ale z pewnością nie jest żadną wybitną produkcją. Nic dziwnego, że w momencie, kiedy serial zastąpił perypetie ojca Mateusza, właściwie mógł zostać niezauważony. To jeden sezon, czyli 13 odcinków, z których każdy liczy sobie 44 minuty. Akcja rozgrywa się wokół zabójstw znanych bardziej lub mniej osób. Zginie m.in. szef banku, wpływowa dziennikarka telewizyjna, juror znanego show lub polityk.
W obsadzie przyciągają takie nazwiska jak znany z „Wielkiej wody” Tomasz Schuchardt, Piotr Cyrwus oraz urocza Vanessa Aleksander. Tuż za „Krucjatą” znajduje się w dalszym ciągu serial „Reniferek” oraz „Sprawa Asunty”.
